Tam gdzie kończą się słowa zaczyna fotografia

Uwielbiam rozmawiać o fotografii. Od tego zaczyna się tworzenie opowieści. Rozmowy z moimi przyszłymi bohaterami zdjęć są bardzo inspirujące. Często mówię że

"Abyśmy mogli razem pójść do ołtarza powinniśmy się poznać"

Im więcej dowiem się o Was, tym większą będę miał szansę na zrobienie zdjęć które będą tylko Wasze.
Chcę również abyście poznali mnie i mogli mi zaufać.
Powierzenie komuś dokumentacji tak wyjątkowego dnia nie może być kwestią przypadku.

Pierwsze zlecenie ślubne wykonałem w 2003 roku. Mój przyjaciel potrzebował fotografa ja potrzebowałem obrączek. On brał ślub tydzień po mnie i był złotnikiem. Wybór był prosty.
Artur ma zdjęcia, a ja pamiątkę na palcu, która przypomina mi o tych niecodziennych początkach w mojej karierze fotografa ślubnego.

Od tamtego czasu każde zlecenie ślubne traktuje równie osobiście

Przez wiele lat fotografowałem śluby pracując jednocześnie na etacie. Po 16 latach pracy w banku zdecydowałem się odejść aby móc spełniać swoje marzenia.
Aktualnie firma w której pracowałem jest moim największym klientem zlecającym wykonywanie zdjęć.

Oprócz fotografii ślubnej zajmuję się też realizacją sesji wizerunkowych na potrzeby kreowania wizerunku. Dostarczam zdjęcia do publikacji takie jak portety, reportaże z konferencji, narad, imprez integracyjnych czy fotografię wnętrz dla wielu dużych firm.
Moje zdjęcia można zobaczyć w prasie drukowanej m.in.: GW, Rzeczpospolita, Parkiet, Gazeta Bankowa, Puls Biznesu, Newsweek, Polityka

Dlaczego o tym piszę?
Fotografia ślubna jest interdyscyplinarną dziedziną fotografii. Aby dobrze sfotografować ślub należy posiadać umiejętności w kreowaniu portretu, fotografowaniu wnętrz, detali, budowaniu dynamicznych kadrów reporterskich.

Aby widzieć więcej trzeba wspinać się na ramiona gigantów

Co kocham w życiu robić

- fotografować. Moje inspracje to Alex Webb, Henri Cartier-Bresson, Tomasz Tomaszewski, Martin Parr, Ernesto Bazan, Sebastião Salgado
– słuchać muzyki. Komponowanie muzyki ma dużo wspólnego z tworzeniem obrazów. Przez 5 lat grałem w orkiestrze muzykę klasyczną, swing, jazz. Czerpię z tego doświadczenia w mojej fotograficznej przygodzie. Gram na gitarze basowej
– poznawać nowe smaki i kulinaria z innych części świata
– smakować dobrą kawę i przednie wina
– kocham podróżować i poznawać inne kultury
– kocham las, przestrzeń, dziką przyrodę. Nie ma znaczenia czy jestem w górach czy nad morzem
– uwielbiam stawiać sobie wyzwania, tworzyć, odkrywać nowe horyzonty
– pracę w drewnie

Domy z bala na wydmie

W 2019 roku wybudowałem na wydmie dwa drewniane domy z bala.
Miejsce nazywa się Sobieszówka i jest moją miłości i spełnieniem.
Na miejsce wybrałem miejsce o najpiękniejszej nazwie nad Morzem Bałtyckim.
Zapraszam Was do Jantaru.
Możecie przyjechać i wynająć dom.
Letnie wieczory spędzamy wspólnie przy ogniu i rozmowach.
Sobieszówka to miejsce dla wszystkich kochających wolność, przestrzeń i wiatr. Często przyjeżdżają do Sobieszówki fotografowie ze swoimi rodzinami. Rozmowy są długie i inspirujące.
Organizuję tam również sesje ślubne z moimi wspaniałymi parami.
Pobyt w Sobieszówce i sesja ślubna to wspaniałe zakończenie ślubnego projektu fotograficznego.

Zanajdź mnie na FB zobacz co lubię

Wolność Słońce Przestrzeń

POWRÓT