Geograficznie i emocjonalnie bez granic. Tak w krótkim zdaniu można opisać to czego byłem świadkiem. Jestem wielkim szczęściarzem że w swojej pracy mogę uczestniczyć w takich chwilach i poznawać tak wspaniałe osoby.
Żartując czasami mówię swoim parom że skoro mamy iść razem do ołtarza to powinniśmy się poznać. Potem przy paru litrach domowej lemoniady z muzyką w tle rozmawiamy godzinami o tym co nas w życiu cieszy, jakie mamy marzenia, co nas inspiruje a czego nie jesteśmy w stanie zaakceptować. W tym wszystkim najważniejsza jest jednak szczerość, ciekawość i chęć wspólnego zrobienia czegoś wspaniałego. Tak było z Kingą i z Bartkiem. Kinga napisała potem, że była to miłość od pierwszego wejrzenia (fotograficznego) 😉 Gdy po paru miesiącach od naszego spotkania znalazłem się z nimi w małym drewnianym kościółku, miałem świadomość, że uczestniczę w tym wydarzeniu nie tylko jako obserwator. Emocje Kingi i Bartka były na takim poziomie, że prawie cały kościół płakał. Łzy uniemożliwiały mi swobodne kadrowanie a ręce drżały z emocji. To był naprawdę wyjątkowy ślub. Poznaliśmy się w Warszawie, ślub odbył się w ich rodzinnym mieście Płocku, na co dzień mieszkają w Londynie, a sesję ślubną zrobiliśmy na polskim wybrzeżu Bałtyku w Jantarze. Miłość nie zna granic
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Świetne zdjęcia !
Super kadry, przyjemnie się ogląda
Dużo dużo emocji i tak trzymać oby tak dalej
Bardzo interesująca sesja. Widać, że fotograf był z młodymi wszędzie 🙂